Dwa miesiące przygotowań, kilkudziesięciu wolontariuszy i jeden Święty Mikołaj. Efekt – blisko 800 szczęśliwych uczestników przedświątecznej zabawy.
Zbliżające się Boże Narodzenie to zawsze dylemat dla pracodawcy – jak zorganizować imprezę pracowniczą tak, by nie była sztampowa, budowała zaangażowanie i dawała dużo radości jej uczestnikom.
Za organizację wydarzenia w całości odpowiedzialni byli pracownicy. Powołano zespół organizacyjny spośród pracowników różnych obszarów, znaleziono grupę wolontariuszy-elfów, a także przeprowadzono rekrutację na stanowisko Świętego Mikołaja. Również animatorzy zabawy zostali wyłonienie spośród pracowników WABCO Polska.
– Przyjęcie mikołajkowe to przykład doskonale zorganizowanego przedsięwzięcia, w którego przygotowanie zaangażowani byli wszyscy pracownicy firmy. 99% animatorów odpowiedzialnych za koordynację zabawy to ochotnicy, którzy sami zadeklarowali chęć udziału w wydarzeniu. Nasz sukces dowodzi, że umiejętne stworzenie przestrzeni do rozwoju tego rodzaju inicjatyw skutkuje ogromnym zainteresowaniem ze strony pracowników. To również jedno z wyzwań stojących przed działami HR – podsumowuje Aleksandra Smereka, Senior HR Business Partner.
W trakcie dnia, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Najmłodsi ubierali choinkę, robili ozdoby i kartki świąteczne, a także dekorowali pierniczki. Starsi budowali konstrukcje z LEGO i mieli możliwość skorzystania z wirtualnej rzeczywistości. Natomiast dorośli mogli kupować świąteczne drobiazgi na mini kiermaszu. Pomiędzy aktywnościami manualnymi dla najmłodszych, uczestnicy mieli również możliwość wspólnej integracji przez animacje taneczne, gry i konkursy.
– Na co dzień zajmuję się testami w dziale rozwoju. Na początku przygotowań do Mikołajek zostałem zaproszony przez koleżankę do współpracy. Kiedy przyszedłem na pierwsze spotkanie, bardzo spodobała mi się jego atmosfera, zaangażowanie i ciekawość tych, którzy chcieli je tworzyć. W końcu zostałem głównym odpowiedzialnym za sprzęt muzyczny, prowadzenie zabaw i konferansjerkę. Z jednej strony towarzyszył mi pewien opór, że przecież będę występował przed wszystkimi kolegami, koleżankami z pracy, a z drugiej czułem, że super jest doświadczyć wyzwania na innej płaszczyźnie, tym bardziej, że inni też się angażują i wspierają. Udało się! Dla mnie osobiście było to bardzo rozwijające wydarzenie, pełne pozytywnych emocji. Czekam na kolejne Mikołajki – mówi Jarosław Kalinowski, jeden z pracowników firmy i koordynatorów wydarzenia.